WALIZKA ZWANA ŻYCIEM – INTERPRETACJA KOANU „UCZĄC KOTA ZAPAMIĘTYWANIA SNÓW”. PREZENT DLA SZYMONA OD OLGI

utworzone przez cze 1, 202081 Tajemnic, Adam Sornek, Maciej Bennewicz, Prezent

Życie jest jak bajka, czy koan, jak metaforyczna opowieść, legenda, podanie albo mit. Gdy tylko otworzyć serce i oczy wystarczająco szeroko, można dostrzec, że żyjemy w świecie bajecznym, bajkowym, magicznym i baśniowym. Kruki, iluzjoniści, kufry, stare dworce, gadające koty … I magia, na każdym kroku magia. Co sprawia, że jedni nigdy nie przestają marzyć, fantazjować i dostrzegać cudów codzienności, inni zaś szybko zapominają, że chodzą po ziemi pełnej cudów? Wiesz co? Musisz wiedzieć. Już musisz wiedzieć. Gdy nie znajdziesz w sobie odpowiedzi na to pytanie, wszystko może przepaść. Jeśli nie wiesz, natychmiast zapytaj kota, a gdy ten milczy, udaj się do dwustuletniego kruka po poradę. W razie potrzeby mam numer jego komórki…

Wszystko co nas otacza ma jakąś historię. Nie tylko katedra w Notre Dame, Sagrada Família, Plac Świętego Piotra, okno Ratusza Nowomiejskiego w Pradze, Pałac Kultury i Nauki w Warszawie albo Pałac na Wyspie w Łazienkach Królewskich. Wszystko, dosłownie wszystko co nas otacza, ma jakąś historię. Nie tylko budynki, ale również pomniki przyrody, place, plaże, leśne i polne drogi, koty i psy. Ziarnko piasku i źdźbło trawy też. No i ludzie – ci to dopiero mają historii, perypetii, splątanych, przewrotnych i przez to magicznych losów.

Gdy jest w człowieku wystarczająco dużo ciekawości, może wszystkie te losy poznawać, zachwycać się, rozsmakowywać, rozważać, analizować, przyglądać się, uczyć i wyciągać wnioski. Może to robić dokładnie tak samo, jak czyta się koan. Życie i ludzi można czytać – jak książkę, oglądać – jak film, słuchać – jak ulubioną płytę lub piosenkę. Wystarczy mieć duszę i oczy szeroko otwarte. Co sprawia, że jedni nigdy nie przestają być w ciekawości świata, niekończącym się poznawaniu, inni zaś szybko popadają w rutynę i wiodą nudne, smutne i przewidywalne życie? Wiesz co? Musisz wiedzieć. Już musisz wiedzieć. Gdy nie znajdziesz w sobie odpowiedzi na to pytanie, może wszystko przepaść, wszystko to co kochasz i wszystko to, czego jeszcze nie pokochałeś. Jeśli nie wiesz, natychmiast zapytaj kota, a gdy ten milczy, udaj się do dwustuletniego kruka po poradę. W razie potrzeby mam numer jego komórki…

Każda historia – każdej rzeczy, która Cię otacza – jest przewrotna, zaskakująca, pełna zwrotów akcji, zaskakujących momentów, suspensów. Każdy element i klocek, z którego składa się Twoja rzeczywistość, jest pełen jasnych i ciemnych stron, radości i smutków, kolorów i szarości, ciepła i zimna, ruchu i przestoju. Nic nie jest stałe i wszystko się zmienia, przeobraża, ewoluuje i znika. Rzeczywistość przebiera się jak aktor w teatralnej sztuce – raz jest clownem, innym razem mnichem. Miejsce kultu może stać się dyskoteką, a zamknięta dyskoteka siedzibą postaci magicznej. Kruk może zostać mędrcem, a dziewczynka może słyszeć głos kota, który przybył do niej na nauki. Dzieje każdej istoty i każdego miejsca są zaskakujące i przewrotne – uczą zrozumienia, pokory, zdolności do akceptowania natury rzeczywistości. Coś co się wydaje złe, częstokroć z czasem okazuje się największym prezentem od losu.

Co sprawia, że jedni nigdy nie przestają być w zgodzie z tym, że świat i życie się ciągle zmienia, a inni oczekują stałości i niezmienności każdego aspektu rzeczywistości przez co wiecznie są napięci, nie mają zgody na życie? Wiesz co? Musisz wiedzieć. Już musisz wiedzieć. Gdy nie znajdziesz w sobie odpowiedzi na to pytanie, może wszystko przepaść – to co kochasz i wszystko to, czego jeszcze nie pokochałeś. Jeśli nie wiesz, natychmiast zapytaj kota, a gdy ten milczy, udaj się do dwustuletniego kruka po poradę. W razie potrzeby mam numer jego komórki…

Życie jest też jak walizka pełna wełnianych ubrań, szalików i kapeluszy, peruk, krawatów, papierowych kwiatów, pierścieni oraz kubków z podwójnym dnem. Można sobie walizkę zwaną życiem otworzyć i wybrać cokolwiek się chce. Można ubrać się w dowolne życie, założyć dowolny strój i cieszyć się nim tak długo, jak długo się tego chce i potrzebuje. A gdy z jakichkolwiek powodów się nudzi, można się zawsze przebrać i ubrać w coś innego. Co sprawia, że jedni nigdy nie przestają się przebierać, a inni chodzą ciągle w tych samych ciuchach? Wiesz co? Musisz wiedzieć. Już musisz wiedzieć… Jeśli nie wiesz, to już wiesz co robić. Mam w razie czego numer, do wiesz kogo…

Życie jest jak bajka. A tak, o tym już było! Ale o jeszcze jednym warto powiedzieć. W bajce zwanej życiem jest mnóstwo znaków i symboli – szukaj ich, ucz się ich, ufaj im. Są drogowskazem i prowadzą Cię do gwiazd. Wiesz co symbolizuje kruk? Jeśli nie wiesz, to wiesz co robić… zawsze przecież możesz wybrać dowolną rolę i przebrać się w dowolny kostium – one pomogą Ci znaleźć każde rozwiązanie, uzyskać odpowiedź na każde pytanie. W co się przebierzesz, by się dowiedzieć jakie symboliczne znaczenie ma kruk? Jaką rolę do tego wybierzesz? Kogo zagrasz?

I jeszcze coś ważnego. Nie zawsze trzeba wiedzieć. Można nie wiedzieć i mieć pauzę pełną rozterek. Wtedy można się ucieszyć, że jest w życiu czas na zatrzymanie, do namysłu, a potem się namyślić, dowiedzieć, znaleźć i już wiedzieć co robić. Albo można też zapytać, poszukać kogoś kto zna odpowiedź i pomoże pauzę pełną rozterek przekształcić w „Play pełne radości, ciekawości i zabawy”. W pauzach pełnych rozterek warto stanąć przed lustrem i powiedzieć sobie: „Zasługujesz na wszystko co najlepsze” – to pomaga, naprawdę pomaga. Bo zasługujesz!

Co zrobisz by do samego końca, do ostatniego oddechu zachwycać na światem, cieszyć się z każdego piórka, fisiować przy każdej okazji, poznać filozofię, psychologię, podróże do nieznanych krain i podróże astralne, mieć apetyt i być wybrednym gastronomicznie, leniwie wypoczywać, ufać jednym i nie ufać innym…? Już wiesz – prawda? 

Wszystkiego Najlepszego 🙂

ps. i jeszcze specjalnie dla Ciebie film, o kocie, który gada… Warto go poznać 🙂  

81 – introspekcje

Ale o co chodzi?

Zastanawiasz się być może "o co w tym koanie chodzi?"... Nie każdy koan jest oczywisty. Taka jest potęga metafory...

"Ale o co chodzi" (dawniej introspekcje) są niejako wstępem i konspektem do mojej własnej interpretacji koanu. To po prostu draft, szkic, mapa myśli, pierwsze skojarzenia, które dotyczą przeczytanego koanu. Jest to przedsmak, wyłącznie zajawka 🙂 tekstu publikowanego w książce "81 Tajemnic" .

Podobnie powstawało "81 Tajemnic". Analizowałem post Macieja na blogu bennewicz.pl, a następnie w punktach wypisywałem te spostrzeżenia na temat rzeczywistości, które w moim odczuciu koan poruszał, które chciałem opisać w interpretacji. Później te punkty rozwijałem i tak powstawały całe rozdziały złożonej interpretacji.

Dzięki temu zmieniało się wszystko - ja, moje otoczenie, postrzeganie rzeczywistości, a potem decyzje i całe życie...

"Ale o co chodzi?" (introspekcje) na 81tajemnic.pl mają odrobinę inny cel i charakter. Są one zaproszeniem do pracy własnej Czytelnika - Twojej własnej pracy 🙂 

Możesz przeczytać koan, później introspekcję i podjąć decyzję, czy chcesz dokonać samodzielnej interpretacji. Obok znajduje się moja wstępna, szkicowa interpretacja, niejako zapowiedź i "kuchnia" tego, jak budowałem pełne interpretacje w "81 Tajemnic". 

Oczywiście interpretacje w 81 Tajemnic są dużo obszerniejsze niż skrótowa forma ... 

Zobacz przykładowy rozdział - koan i interpretację, aby rozpocząć własną pracę z tekstem: 

 

Ucząc kota zapamiętywania snów – koan. Prezent dla Szymona od Olgi

Kruk mieszkał na strychu, rzecz jasna w starej walizce. W zasadzie nie był to strych lecz poddasze kościoła a dokładnie zboru protestanckiego, który od wielu lat stał pusty. Kiedyś odbywały się tu nabożeństwa i pastor w odświętnym, czarnym ubraniu z koloratką wygłaszała tu swoje kazania a ludzie odpowiadali pieśnią. Lecz, gdy ludzi wygnano w świątyni zrobiono najpierw stajnię, potem skład węgla, następnie, na krótko, spichrze ale zboże gniło, i w końcu, w epoce szalonego kapitalizmu, jakiś przedsiębiorczy cwaniak wydzierżawił kościół na dyskotekę. Początkowo, z okolicznych wsi, zjeżdżała się tu masowo młodzież, żeby doznawać wszelkich dziwnych i wątpliwych uciech ale, czy to z powodu pazerności cwanego biznesmena, czy też z przyczyny jakiejś klątwy, a może z powodu obrazy boskiej, gdyż jednak zbór był kiedyś miejscem świętym – biznes dyskotekowy tak szybko jak powstał, tak upadł.

Od tego dnia dawna świątynia wreszcie zaznała ukojenia. Zamieszkał w niej kruk, dwustuletni, kruk mędrzec. Skąd wzięła się tam walizka, w dodatku z naklejkami? Walizka wielka, pełna wełnianych ubrań, szalików i kapeluszy, peruk, krawatów, papierowych kwiatów, pierścieni oraz kubków z podwójnym dnem wśród których kruk umościł sobie wygodny tapczan a nawet całkiem zgrabny gabinet, w którym przyjmował interesantów? Skąd wzięła się walizka a w zasadzie kufer? Do końca nie wiadomo.

Kruk twierdził, że pewien wędrowny prestidigitator, iluzjonista, w czasach, gdy w kościele odbywały się  jeszcze dyskoteki, zostawił tu walizkę ze swymi akcesoriami. Nie pozbył się jej dobrowolnie lecz została mu odebrana jako zastaw pod dług karciany, gdyż iluzjonista nie tylko zarabiał bawiąc wiejskich nastolatków tandetnymi sztuczkami lecz przede wszystkim grywał w karty. W zakrystii kościoła bowiem, ów cwany biznesmen prowadził również tajną szulernią, w której organizował nielegalne pokery na pieniądze. Rzecz jasna oszukiwali wszyscy lecz złapani na oszustwie byli srogo karani, między innymi rekwizycją cennych dóbr. Jedyne co wartościowego posiadał ów szuler-iluzjonista to była walizka, kufer z naklejkami. Jedna z nich oznajmiała: Pauza pełna rozterek.  

Początek i koniec napisu były zamazane, jednakże kruk zamieszkawszy we wspomnianym kufrze uznał, że Pauza pełna rozterek to wprost idealna nazwa dla jego przedsięwzięcia, czyli gabinetu, który niemal od dnia zamieszkania rozpoczął działalność. Kruk Euzebiusz PAUZA PEŁNA ROZTEREK. Porady magiczne, mistyczne oraz iluminacje i wglądy. Usługi dla ludności. Tak brzmiała oficjalna nazwa kruczego gabinetu.  

– W czym mogę pomóc? Spytał kruk Euzebiusz jak zwykle rozpoczynając tym stwierdzeniem konsultację.

Dziewczynka zamrugała oczami, poprawiła się na swoim miejscu. Klienci kruka również siedzieli na walizce, która podobnie jak kruczy kufer, nie wiadomo w jaki sposób trafiła na poddasze starego kościoła.

– Jak nauczyć kota zapamiętywanie snów? – Spytała. – Mój ukochany Maurycy bardzo często śni ale ilekroć pytam go o senne przeżycia, nigdy nic nie pamięta. Miałam nawet podejrzenie, że po prostu nie chce opowiadać o swoich snach lecz wyznał mi szczerze, że ilekroć się budzi, nic nie pamięta.

– No cóż – kruk założył monokl, uważnie się przyjrzał dziewczynce a zaraz potem zdjął okular i raz jeszcze spojrzał. Monokl dyndał na złotym łańcuszku a kruk pogrzebał w kufrze, odnalazł mały bączek, zakręcił nim na podłodze i rzekł:

– Zdaje się, że Maurycy to młody kot, prawda?

– Dość młody – odparła dziewczynka.

– To wszystko tłumaczy. – Ucieszył się kruk. – Po pierwsze kota niczego nauczyć nie można a nawet nie powinno się próbować, gdyż kot moja droga przybył, żeby ciebie uczyć a nie odwrotnie. Po drugie kot, gdy zasypia podróżuje. Młode koty nie pamiętają swoich podróży i dobrze, bo dla młodego umysłu zbyt wiele informacji, to zbyt wiele a za wiele, to po prostu za dużo. Gdy Maurycy dorośnie ustabilizuje swoje ścieżki i wycieczki i wtedy będzie pamiętał dokąd wędruje i co tam robi. Na razie dobrze jest jak jest.

– A dokąd on wędruje? – Spytała dziewczynka.

– Do innych światów – odpowiedział kruk.

– A czego Maurycy ma mnie nauczyć? – Znów spytała.

– Och, wszystkiego co ważne: zachwytu na światem, radości z każdego piórka, fisiowania przy każdej okazji, ponadto filozofii, psychologii, podróży do nieznanych krain, apetytu i wybredności gastronomicznej, umiejętności leniwego wypoczynku, przyczajania się, nieufności wobec obcych i zaufania do bliskich i jeszcze tysiąca innych, magicznych sztuczek.

– Fisiowania? – Zdziwiła się dziewczynka. – Nie znam tego słowa?

– Och, nie znasz bo jest magiczne. Fisiowanie, czyli radość bez granic i zwariowane szczęścia. Fisiują tylko istoty specjalne, takie jak ty, no i koty.

– Bardzo dziękuję panie kruku – dziewczynka ukłoniła się i uścisnęła kruczy pazur. – Ile się należy za poradę?

– Pęto kiełbasy, chałka, dwa jabłka i złoty łańcuszek z medalikiem.

Dziewczynka wyjęła opłatę z plecaka. Trochę się zmartwiła, gdyż zamiast kiełbasy miała boczek ale kruk bez problemu przyjął honorarium.   

– Ach i jeszcze jedno – spytała na odchodnym. – A co to jest zwariowane szczęście?

– Szczęście bez ograniczeń, szczęście, którego inni czasami nie rozumieją ale ty czujesz, tam w środku – kruk wskazał na chude żebra dziewczynki.

W tej chwili wirujący bączek upadł i ani drgnął. Koniec wizyty.

„81 Tajemnic”

Książka o przebudzeniu

„Przebudzenie” człowieka – jakkolwiek je rozumieć – staje się tematem powszechnego zainteresowania ludzi odczuwających niedosyt, czy pustkę. Ma to silny związek z kryzysem religii jako takiej, która poza rytuałami, nie potrafi dać człowiekowi niczego, co doprowadziłoby jego egzystencję do pełni szczęścia, akceptacji, miłości, a w konsekwencji do lekkości i nieomal pełnej zgody na wszelakie okoliczności zewnętrzne.

Książka zaprasza Cię do podróży Adama wgłab siebie. Będziesz jej świadkiem i obserwatorem, dzięki czemu możesz stworzyć własne interpretacje opowieści metaforycznych i przebudzić się na swój indywidualny sposób.

Dzięki książce możesz w końcu zrozumieć, że wszystko jest z Tobą w porządku – potrzebujesz po prostu wszelkich pytań, odpowiedzi (i rozwikłania tajemnic) poszukać w sobie, nie zaś na zewnątrz siebie. Opowieści zawarte w książce każdy może zinterpretować inaczej – nie ma tu dobrych czy złych odpowiedzi.

Najważniejsze jest jednak odkrywanie siebie – największej tajemnicy.  .

O autorach

Maciej Bennewicz

Mówi o sobie: artysta; pisarz, poeta, mentor; superwizor; założyciel Instytut Kognitywistyki; autor ponad trzydziestu książek, w tym wielu podręczników
i poradników z dziedziny psychologii
i rozwoju osobistego uznawanych za kultowe; przyjaciel zwierząt i opiekun ludzi… a czasem odwrotnie.

Posiada 20 letnie doświadczenie w branży szkoleń skierowanych do biznesu oraz 30 letnie doświadczenie w pracy z ludźmi
w różnych nurtach terapii i rozwoju osobistego.

Adam Sornek

Z zawodu jest prawnikiem – adwokatem. Praca nad „81 Tajemnic” była jedną z przyczyn dla których postanowił zrezygnować z pracy zawodowej na sali rozpraw. Przestał być człowiekiem konfliktów.
Dziś pomaga ludziom – dba o swój rozwój i rozwój innych. W pierwszym najbardziej pomaga mu sztuka (pisarstwo, muzyka),
w drugim wiedza i doświadczenie zdobyte w Instytucie Kognitywistyki Macieja Bennewicza.
Czynnie pracuje jako coach i mentor.

Inne wpisy

Zapoznaj się z pozostałymi wpisami na blogu

Zapraszamy do kontaktu...