ŚWIECA NA WIETRZE
Mamo gdzie jesteś?
A, no tak
Przecież Cię nie ma
Z dwadzieścia będzie już lat
A mimo to ciągle ze mną gdzieś jesteś, chcesz być
A ja wciąż, bez namysłu w tym trwam
Udaję że nie chcę i zawsze pozwalam
W dziewczynach, które spotykam
W partnerkach w moim łóżku
W kłótniach i oczekiwaniach
W pomysłach na wychowywanie dzieci
Tato gdzie jesteś?
A, no tak
Przecież Cię nie ma
Z piętnaście będzie już lat
A mimo to ciągle ze mną gdzieś jesteś, chcesz być
A ja wciąż, bez namysłu w tym trwam
Udaję że nie chcę i zawsze pozwalam
W tej bezsensownej złości na świat
W gniewie, że znów nie układa się tak jak bym chciał
Gdy piję lub palę
Gdy z dziwnych powodów najbardziej w życiu śmierci mi brak
Mamo, Tato, kocham was
Słyszycie? To dobrze
Jednak już nadszedł wasz czas
Klamka zapadła
Mam w końcu 40 parę już lat
Toteż to koniec, mówię Wam pa
Jak Elton do Pani Monroe
Śpiewam definitywnie…
Goodbye!
Prawa autorskie:
Photo by Engin Akyurt from Pixabay – https://pixabay.com/photos/candle-light-sin-night-burn-hell-2387595/
Thanks Engin Akyurt